02-01-2010 18:01

Szczerze powiedziawszy trzeba sie naprawdę dobrze przyjrzeć temu zagadnieniu. Podatki są po to aby utrzymać nasze Państwo. Instytucje państwowe rozdzielają pomiędzy sobą pieniądze zebrane z podatków i dysponują w obrębie zatwierdzonego budżetu. Budżet Państwa jest przygotowywany przez partię rządzącą. Kwestia sporna jest taka. Czy Państwo więcej zarobi pobierając tak zwany podatek Belki w wysokości 19% od odsetek z kapitału.

Niby wszystko porządku, urzędy pobierają pieniądze od naszych zarobków z odsetek i dokładają do budżetu. Jednak gdyby nie pobierać tego podatku każdy z obywateli byłby bogatszy każdego miesiąca o niewielką sumkę oczywiście jest to uzależnione od ilości zaoszczędzonego kapitału. Owszem po zdjęciu podatku Belki więcej zostawało by w kieszeni podatników, Państwo miało by okrojone wpływy co spowodowało by wymóg zmniejszenia wydatków państwowych. Ustawodawca zapomniał tylko o jednym drobnym fakcie. Ludzie lubią wydawać, po to zarabiamy aby wydawać. Mając więcej można więcej kupić i zwiększyć dodatkowo PKB kraju. Czy logicznie myśląc nie jest to lepsze wyjście? Owszem rewolucja nie nastąpi od razu. Przez pewien czas kasa budżetowa otrzyma mniej pieniędzy ale w efekcie wzrośnie w niedługim czasie PKB z powodu zwiększenia obrotu usługami i towarami bo przecież zaoszczędzone pieniądze i tak wrócą do obiegu.

Politycy powinni dbać o to aby obywatele stawali się coraz bardziej zamożni. Nie nakłania jednak do zwiększania minimalnej średniej krajowej ponieważ to błędne koło. Gdy na koniec skróconej kadencji rządu Jarosława Kaczyńskiego politycy podnieśli nam minimalną średnią krajową, w ogóle nie przyczynili się do wzbogacenia obywateli wręcz przeciwnie. Pracodawca musiał wypłacić większe wynagrodzenie ale tym samym dołożył pracownikom więcej pracy ponieważ praca musi przynosić odpowiednie zyski aby przewyższyć koszt wytworzenia towaru lub wykonania usługi. Podniesienie sztucznie minimalnej średniej krajowej pensji to nóż w plecy gospodarki. Ceny towarów i usług oraz płac pracowniczych powinien dyktować rynek a nie politycy którzy nie mają zazwyczaj pojęcia o zasadach prowadzenia biznesu.

Podsumowanie.
W wyniku zniesienia podatku Belki, Polacy mogli by zwiększyć ilość swojego kapitału zaoszczędzonego. Politycy mogą się obawiać tego z powodu utraty wpływów z tej dziedziny do budżetu państwa oraz jak to tłumaczyli ostatnim razem gdy była na ten temat dyskusja, obawiali się że Polacy zaczną oszczędzać i będą mniej wydawać. To stwierdzenie jest całkowicie błędne, nawet jak w początkowym okresie zmniejszą się wpływy to w efekcie i tak wzrośnie obrót gotówką. Zaoszczędzone pieniądze i tak w końcu trafią na rynek czy to w postaci zakupów czy też jako kredyt dla klienta banku. Nie bójmy się pozwolić Polakom oszczędzać, zamożniejszy obywatel to szczęśliwszy obywatel.